Zagubiłem się w tłumie natrętnych myśli. Jestem w czterech ścianach bojąc się otworzyć drzwi, bo świat stał się obcy mi. Uśmiecham się by nie uronic łzy. Nie jem od kilku dni, żywie się myślami. W ciąż kochami nie zapomnę trudnych dla nas dni. Moje wnętrze umarło, pozostała pustka.