Zdjęcie z dnia który miał być jednym z najlepszych, ale cóż.
Jak by to nazwać? Szcześliwa 13? Cóż za przypadek.
Dziwne rozmowy,później brak kontaktu,to chyba normalne.
Nic już z tego nie rozumiem.
Wczorajszy dzień to najlepsze rozkminy,co by było gdyby..
Później wieczorna rozmowa,niezbyt intrygująca,ale bardzo stresująca.
Oczywiście jak jest trochę wolnego to ja muszę być chora..
Za chwilę zabieram się za oglądanie jakiegoś filmu.