Heeej.
Zdjęcie z religii. Miałam wstawić, bo Patrycja kazała. xd
No więc ostatnio jakoś nawet okeey. :)
Dobra. Jest okey, od dwóch dni. ;p
Wczoraj baaardzo dobry humor.
Uratowałam życie Kellerowi. xd
Jestem "dobrym frajerem". xd :o
Ciągle jemy 'japka' w szkole. Yhyym.. Bo mam takich wspaniałych kolegów z klasy. ^^
Siedziałam sb na ławce wczoraj z Polą, PatkąK, Rafałęm chyba i Bartkiem. I się z mnim zaczęłąm sprzeczać. Hehe. :p
Luubię te nasze "kłótnie". xd
Dzisiaj rano religia, potem zaj. art. Jestem pierwszy raz z sibie dumna. *o*
Potem biłam się z Szymonem. xd Ałaaa moja twarz. :c Hehe.
Ale on też oberwał. Po twarzy i tam trochę niżej. ;D
Potem siedziałam z Oskarem. Bartek chciał ze mną "siedzieć". No ale cóż ja mogę zrobić. No cóż. :c
Potem te książki. -,-
Boooże. :c
Powrót do domu. Taki se.
Potem się ogarnęłam i przyszłą Patrycja do mnie.
Obejżałyśmy sobie "Szkołę" i na korki.
Ponad godzinę tam byłyśmy. ;/
Ale czajimy, kumamy itd. xd
Kuuur, kuuur, kuuur. Hahahahaha. Beeka. xd
Odprowadziłam ją do pasów. Z Arturem na rowerze. xd
Potem Patryka spotkaliśmy. *o*
I Artur mnie do domu odprowadził.
Teraz piszę sobie z Damianem. :*
Ale muszę isć do sklepu. To CZEŚĆ. :*