Są takie dni, które zaczynają się dobrze, jak gdyby nigdy nic. Później, bez powodu, po prostu nie wiadomo dlaczego jedno słowo, które normalnie by Cię nie obeszło, doprowadza nagle do płaczu&
dziś próbowałam zrobić wszystko, aby ten dzień jakoś zmienić... na dobre. ale nic mi z tego nie wyszło. jest sobota, a ja musiałam odrobić zaległości, idą święta, więc pomóc mamie xd taka sytuacja xd cały dzień chodziłam podminowana i zła na drobnostki. nie miałam ochoty z nikim pisać ani rozmawiać : )
jest 13 grudnia, a Ja nie umiem się z tego cieszyć, pięknie
jedyna chwila, która pozwoliła mi na uśmiech ^^