z Cipkami

nie było Was dzisiaj ;( a ja przeżyłam szok. muszę jakoś ukoić nerwy. myślę że kawa i Gotowe na wszystko powinny chwilowo załatwić sprawę. powtarzam: jestem w szoku. tego co działo się dzisiaj w szkole nie można racjonalnie wytłumaczyć. matematyczka opieprzyła całą klasę za to że powiedzieliśmy wychowawczyni że zrobiła kart z nowego tematu podczas poprawy spr ze starego działu. ;o w dodatku nie jedziemy jutro do laboratorium gdyż hmm jest zima?! wtf?! nie, przepraszam dodatkowym argumentem jest to że my jesteśmy 2c. 2c nigdzie nie jeździ. 2c musi siedzieć w szkole i się uczyć xD. na lekcjach było dzisiaj 18 osób na 36 gdyż miała być kart z matmy i z Dziadów...nie było ani z tego, ani z tego ;p żeby było śmieszniej za pół godz jest wywiadówka i szczerze mówiąc boję się o zdrowie mojej mamy gdyż chyba nie wystarczająco przygotowałam ją do tego co tam się będzie działo. oj, nie chciałabym tam dzisiaj być. 

nie mam zamiaru dać sobie zepsuć planów dlatego też do WR i tak pojadę tylko że po lekcjach. w związku z tym musiałabym rano pojechać busem ale niestety kierowca mnie nienawidzi bo zabieram mu klientów xD więc tegoż środka transportu nie mogę użyć. na szczęście udało mi się już do kogoś przylepić.;)

iiii uwielbiam jeździć po śniegu!! ;]

^{dżizas. co to za dołeczki?!}