Wczoraj byłam na Solinie z Laurą, Albinem póxniej na chwilę wpadł Kuzio Dominik i jakiś koleś, nie znam go ale szkoda że byli tylko przez pięć minut.. Było super, i te dupy o jejku *.* Za tydzień chyba też jadę mam nadzieję że bdz więcej osób,chociaż nie narzekam bo z genialnymi ludzmi zawsze jest super poznałam kilka osób i spotkałam znajomych. nie mogę się już doczekać niedzieli a tu jeszcze tydzień, no ale cóż takie życie. Dziś znów cały dziń będę siedzieć w domu wieczorem dopiero idę do klubu,a później pewnie coś się wykombinuje, jestem w fatalnym stanie wszystko mnie boli... W środę wraca Martyńcia z Chorwacji naraeszcie.. :D W tygodniu może pojadę do Leska na jakieś zakupy.. ;)