HEj
Oczywiscie nic nowego ze jak zwykle po dlugich przerwach wracam ale w koncu kiedys mi sie przypomina o istnieniu tego bloga....
Zdjecie przedstawia MNIE I MOJEGO MEZA 27sierpnia nasz Slub tylko cywilny ale zawsze:)
A teraz teraz nosze jego bobaska w srodku siebie gdzie jest jeszcze mala fasolka majaca 2 miesiace:)
Jestem taka szczeliwa ale jak zawsze cos czemus przeszkadza.... Mamy praktycznie wszystko co bysmy chcieli procz jednej rzeczy wlasnego mieszkania, moze w koncu bysmy wyszli z dlugów? Moze by sie zaczelo lepiej ukladac a nie tylko finanse finanse itd.... Ja nadal studjuje sobie na 3 roku bede robila szybciej praktyki prace inzynierska zaczne pisac od nowego semestru aby miec od wrzesnia wolne i tylko przyjezdzac na seminaria.
Prace tez ciezko znalezc..... wiec jest i super i chujowo zalezy pod jakim katem patrzec.....
Trzeba sie jakos uporac. Od tego wszystkiego stracilam wene na czytanie pisanie mych nudnych poematów od rysowania malowania i takich pierdol juz nie mowiac o obowiazkach domowych gdzie tylko gotuje.... bo po co wiecej?...... poprostu masakra
Teraz weekend bedzie trzeba sie pouczyc....
Dzis moj siedzi na nocce jutro tez. Nie bede mu sie zalic wiec moge tu!!
Kazdy ma problemy Gumis - koniec zwiazku z Makanem; Ola (moja kumpela druga)- Problemy w domu zajebiste jak chuj.l I najlepsze jest to ze dla nich to ich problemy sa najwazniejsze a tak naprawde kazdego problem jest wazny chce sie pomoc i jednej i drugiej tylko ze nie ma jak badz tego nie chca.
Na dzis to moze juz starczy bo sie za bardzo rozpisze:)
Dobranocki:*