moje poukładane życie już nie istnieje. chodze spać o 5 rano, wstaję o 14, siedzę w oknie o 2 i piję kawę a do tego słucham jakiś starych piosenek, nie ma fajnych filmow, nawet na zone europa, same szczere myśli wychodzą ze mnie o 2, przez co niektorych przepraszam, bo nie moga spac. zaraz zaczne się uczyć, zapomnialam o moim kalendarzu, niczego juz nie planuje i szczerze mowiac- powinnam sie ogarnac, hej.
dzisiejszy dzień pokazuje mi jak bardzo byłam naiwna. kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw, nawet jeśli bylo 'w dobrej wierze'. jednakże - wiem teraz, że nie było.
pozdrawiam justynkę, której TEŻ nie wolno.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MASEŁKO <3 <3 <3