pamiętam ją.
zawsze uśmiechnięta, niewinna, czasem złośliwa, idealistka, z cholernie bujną wyobraźnią,
fanka Dragon Ball'a.. jejku! jak ja marzyłam o tym ksiąciu z bajki, byłam wtedy pewna, że
już go znam, że to on, że.. kurcze.. jak było wtedy pięknie. Lubiłam ganiać za kurami!
nawet, kiedy mnie drapały.. chciałam być wtedy policjantką- po tatusiu.. (bo zawsze
byłam córeczką tatusia) ale wszystko się z czasem zmienia.. idealistką jestem nadal, ale
w coraz mniejszym stopniu.