Niektóre piosenki sprawiają, że albo na nowo odzyskujesz sens w życie, albo tracisz jego resztki...
No i straciłam.
Najzupełniej nie rozumiem sensu starań, skoro i tak większość nie wychodzi, a jak już coś wyjdzie, to się okazuje, że przyniosło odwrotny skutek niż przynieść miało.
Jak w dzienniku Brigdet Jones:
papierosy 0
jednostki alkoholu 0
kilogramy przynajmniej +100
powody do radości 0, brak, nul
stosunki płciowe 0
wyznania miłosne 0
wylane łzy miliony... miliardy... biliony