czuje sie niesamowicie usatysfakcjonowana mala zemsta na kims... kto wie to wie....
jest u mnie wlasnie milosc mojego zycia i pijemy slodkie winko, takie z wyzszej polki 8) bo za 19,90 waluty narodowej 8D
a poza tym z niecierpliwoscia oczekuje nas whisky Ballantines i cola malym przekretem wyciagnieta za darmo od kasjerki w Paluszku. Ale o tym nie godzi sie mowic 8P
A moj drugi ( trzeci, czwarty) dom w Toruniu swieci weekend rekordow... czuje sie wspolodpowiedzialna, reklamuje w koncu to miejsce jak moge, nawet napad z gazem pieprzowym nie odstraszyl klienteli XD
niniejszym wiec oglaszam- kto chodzi na faje wodna do Sultana ma u mnie duuuuuzego minusa, a jesli ktokolwiek chce znalezc mnie na miescie to jestem na Malych Garabarach ( pierwsze zejscie w dol od Szerokiej) w lokalu poz nazwa " KAFEFAJKA" o najmilszej obsludze na swiecie i z moja kobieta za barem ( nie mowie o Tobie Marcinku )...
zapraszamy serdecznie na najlepsza impreze jaka sie wam mogla kiedykolwiek zdarzyc- tak przy okazji , maja najtansza wodke jesli chodzi o lokale w Toruniu :D i najlepsze drinki ... i grzane wino... i sok imbirowy do piwa :D ... i strefe bez butow... i poduchy, ktore trzeba zaszywac codziennie... i tureckie dywany ( haha)... no i czerwona kanape na wejsciu, ktora mnie usypia, jak tylko na nia patrze :D
wiecej grzechow nie pamietam, za zadne tak naprawde nie zaluje :D
niech moc bedzie z wami !
buuuuuś