na bulwarach.
ostatnio czytałam notke madzi i postanowiłam napisać chociaż raz coś takich rozmiarów.nikt mi nie komentuje fbl'a ale to nic..ja sie nie zrażam i dodeje tę jakże beznadziejną notke.rozumiem-nie chce sie wam czytać,ale-mi sie tego nie chce pisać!
madzia skłoniła mnie nie tylko do pisania referatu pod zdjęciem przedstawiającym mój pyszczek,ale także do przeczytania "makbeta"
ciągle przynosi tego Shakespeare'a do muzodajni i i i pokazuje mi tą książke całą rymowaną i kurde juz mnie to wkurzać zaczelo więc postanowiłam pójśćw jej ślady.
baj de wej:dzieki za oprowadzke! :P kible najlepsze.tak,pamiętam.mam cie pobić u sobierajskiej czy jak jej tam
buongiorno!