-proszę kurwa przyrzeknij, że więcej tego nie weźmiesz! Wiesz jak się bałam, wyglądałaś jak martwa, sprawdzałam czy oddychasz, byłaś cała zziębnięta, blada i taka bez ducha.. Twoje oczy straciły kolor.
-Nie przyrzeknę! Wiesz co moja dusza tańczyła, tańczyła obok mnie widziałam ją jak kręciła żółtą letnią sukienką na lewo i na prawo. Włosy wznosił jej wiatr, oczy jej biły najjaśniejszym blaskiem. Czuła się wolna. Szczęśliwa, była taka, taka lekka!