Li żywił się wężami, szczurami, korzeniami. Prześladuje go wspomnienie 24-letniego współwięźnia, który próbował zbiec. Strażnik strzelił mu w nogę. Wyjącemu z bólu skuto nogi kajdankami i wleczono za rozpędzoną furgonetką. Później przywiązano go do słupa i dobito. Pozostałym więźniom kazano podchodzić i dotykać obdartego ze skóry ciała. Żeby dobrze zapamiętali.
wspomnienia Sung Li Kima uciekiniera z Korei Północnej