photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MARCA 2011

yo.

Widać panią sexi bicz na drugim planie, nogi Adika bodajże i luuuudzi, dużo luudzi. Wakacje, huh? D:

 

Nie mam, kurwa, siły, żeby dłużej się z tym męczyć: C Sam fakt że JA przejmuję się TAKIMI problemami jest, naprościej mówiąc, dziwny.

Jeżeli jeszcze jedna osoba w tym miesiącu (IMO mamy 31 marca, fail) powie mi że mnie kocha to walnę głową w ścianę na tyle mocno, żeby przeczekać te chwilowe odpierdalanki co niektórych osób.

Fakt faktem, jestem zajebista *aura, szpan, drinki w kokosach*, ale to nie powód żeby pozwalać sobie na... niektóre zachowania D:

Dobra. Jeżeli kiedykolwiek zatraciłam wiarę w złą i dobrą karmę to teraz ją odzyskałam, błagam, niebiosa, zrozumiałam błąd i wiem, że to było okrutne, ale... FAK NO D:

No fakać to ja sobie mogę, co nie zmienia faktu, że nie odwrócę biegu wydarzeń. Mogę najwyżej PRÓBOWAĆ pokierować nim w ten sposób, żeby ładnie się wyrównało.

Wątpię, żeby mi wyszło, ale próbować zawsze warto, prawda?

 

Schemat mojego dnia według tego miesiąca:

 

  • spadam rano z łóżka, zwykle z myślą "ja pierdolę", biorę komórkę, piszę smsa do Kota.
  • wlekę się do szkoły, gdzie okazuje się, że jak zwykle czegoś zapomniałam i ogólnie chujnia.
  • przez cały dzień chodzę nieprzytomna bo wydaje mi się, że o czymś zapomniałam, coś pominęłam.
  • wychodzę ze szkoły, łapię za torbę i skrzypce i hajda.
  • po drodze przypomina mi się setka rzeczy których NIE ZROBIŁAM, a które zdecydowanie zrobić powinnam i setka problemów, które powinny zostać rozwiązane przynajmniej tydzień temu.
  • przychodzę do szkoły i rzuca się na mnie kilka osób, słyszę jakieś 666 razy "masz zadanie, masz zadanie? za chwilę będzie kartkówka z gam, aa!" i of course jak to się mnie kocha.
  • Jeśli jakoś przeżyję lekcje to siedzę co najmniej piętnaście minut w szatni rozmawiając z kimś/praktycznie zasypiając na ławce.
  • Wlekę się do domu, po drodze przypominając sobie, że jest jeszcze setka rzeczy które muszę zrobić na jutro a moje problemy ani trochę się nie zmniejszyły
  • Przychodzę do domu i zgodnie z zasadą "pierdl wszystko oglądaj anime" włączam KHR.

 

A teraz, kurwa, idę spać, i stwierdę poetycko, że zdecydowanie za dużo przeklinam.

DOBRANOC.

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika paranoicznierazytrzy.