Pisałam sobie właśnie radośnie notkę na fotoblożka a tu nagle BUM i prąd wysiadł DDD: Nie chce mi się powtarzać tego co tam było.
W poniedziałek szykuje się Żakinada, już się doczekać nie mogę <3
"Ten pijak Wójcicki znowu się wyp... no wypie...
NO POWIEDZ WRESZCIE.
No przewrócił się!
Ale jak to się przewrócił?
No JEDZIE JEDZIE BUM I LEŻY"
xD
Zdjęcie.. jest dziwne. Ale byłam wtedy naebana a wtedy nie wyglądam na zbyt ogarniętą, co widać na powyższym zdjęciu D:
ZROBIŁAM ZADANIA Z MATMY O__o Chyba naprawdę jestem chora D:
Przed chwilą gadałam z Kotkiem przez telefon, łiii <3 Uwielbiamuwielbiamuwielbiam twój głos. W ogóle cię kocham, ale to już wiesz, a jak nie wiesz, to przypomnę po raz 666:3
Naprawdę, nigdy bym nie pomyślała, że trafi się osoba na której będzie mi zależało w aż takim stopniu. Dla której będę w stanie zrobić dosłownie WSZYSTKO i poświęcić wszystko.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję, że jesteś obok, że nawet jeśli wiesz o mnie wszystko to nie odchodzisz. Że nie pozwalasz mi odejść. Że znosisz moje humory, że nawet kiedy wygladało na to, że wszystko spieprzyłam (IMO jedne z najgorszych dni w tym roku, kiedy kompletnie nie ogarniałam rzeczywistości i nie chciałam ogarnąć.) - że udało się to jakoś naprawić. Z Tobą.
Uzależnienie. Uwielbiam cię.
Tak, mogłabym się jeszcze godzinami rozpisywać jak ja to kocham Kota, ale to jest już kompletnie nie w moim stylu D: niemojawinaniemojawinaniemojawina po prostu cię kocham i już.
Stare ale jare "Demon pokochał Anioła" i "Anioł pokochał Demona" <3
Fizycznie jest już trochę lepiej, wczoraj miałam gorączkę, dzisiaj trochę spadła. Nie, nie pójdę do lekarza X> Humor mam wręcz zajebisty, jest świetnie. Tydzień był bardzo luźny. Powinnam się wziąć za pisanie noci na blożku a ja się kiziam z fotoblożkiem, ale trudno, tutaj też bardzo dawno nie pisałam.
W ogóle zajrzałam tu dzisiaj i aż się zdziwiłam, że usunęłam wszystkie wpisy O__o Nie ogarniam siebie: - P A zresztą, czy kiedykolwiek tak naprawdę ogarniałam? Wszystkie zachowania, wszystkie utarte schematy które przewijają się w moim życiu, ten sam strach przed jednym i tym samym... Ale jednak się zmieniłam.
Bardzo.
Apsik przyjeżdża razem z Pajonkiem i Magdą! Chyba nie muszę mówić, że się cieszę jak cholera?: P Oczywiście plany Magdy i Fala z użyciem mojego kaloryfera i bodajże jakiejś rury mnie wcale nie przerażają, SKĄD D:
Jak tylko skombinuję trochę kasy to ruszam dupę i idę na piwo D: Nie wiem z kim, ale pieprzyć to, kogoś się znajdzie.
1-3 kwietnia - Bydgoszcz. Tutaj też nie mogę się doczekać.
Nie wspominając już o czerwcu, na który czekam najbardziej. Jeszcze trzy lata, jeszcze niecałe trzy lata i będę mogła stąd wyjechać, tak! Poznań, Wrocław? Jeszcze do ustalenia.
No i zacznie się moje latanie "od konwentu do konwentu" D: I jazdy po całej Polsce z legitymacją kolejową. To zresztą już w wakacje:3
ŻYCIE JEST KURWA PIĘKNE : D