I po feriach :( . Znów wróciły obowiązki ehh.
Znów się przestawiłam i chodząc późno [ bardzo -.- ] spać
rano gdy dzwoni budzik jestem nieprzytomna. he he
W nowym roku nie spotkało mnie jeszcze nic przyjemnego,
ciągle pod górkę . Ogłupieć już z tym idzie.
To wszystko za nie długo się skończy. Chyba ?
Jeszcze 14 dni i koniec . Nowy rozdział ?
I tak jak zakładałam. Urwało się , i to chyba na dobre.
Wciąż czuję jak bym straciła pewną cząstkę siebie.
Zapamiętam tylko to co było dobre, resztę zapomnę.
A na koniec tego smętnego pierdolenia zarzucę cytatem
''Był moim przyjacielem. Powierzyłam mu wiele tajemnic i razem z Nim stworzyłam kolejne. '' M.