Hej .
Dzisiaj pozwoliłam sobie dodać piłkarza - Piermario Morosini .
Który zmarł 14 kwietnia w sobotę .
Grał mecz i w 31 minucie nagle upadł na murawę .
Podbiegli do niego lekarze czy coś i zaczęli go reanimować .
Zabrali go do szpitala w drodze zmarł . [*]
Powiedziałam ogólnie teraz coś więcej :
Świat futbolu pogrążył się w smutku po wczorajszej tragedii we włoskiej Pescarze.
Odszedł 25-letni piłkarz Serie B z Livorno (wypożyczony z Udinese Calcio), Piermario Morosini.
To jakieś fatum. Historia jego rodziny jest tragiczna - cytują media prezesa Udine.
W wieku 15 lat Morosini stracił matkę, a po dwóch kolejnych latach zmarł mu ojciec.
Upośledzony umysłowo młodszy brat futbolisty popełnił wtedy samobójstwo, a dorastający mężczyzna został na świecie sam z poważnie upośledzoną starszą siostrą.
Do wczoraj wszystko miał poukładane. W wywiadach podkreślał zawsze, że futbol i siostra to dla niego wszystko.
Był złotym chłopcem - mówiono o byłym reprezentancie U-21.
Gdy w 31 minucie sobotniego meczu w Pescarze zasłabł i był zabierany przez ambulans do szpitala, w oczach wielu kolegów z boiska, a także kibiców, pojawiły się łzy.
Życie jest czasami okrutnie niesprawiedliwe! - ciśnie się jedynie na usta w takim momencie.
Kiedy to wszystko przeczytałam miałem łzy w oczach , a zwłaszcza o tej jego rodzinie : <
Głosujcie TUTAJ na 2 i TUTAJ na 10
Do wakacji zostało 73 dni < 3
Dobranoc ; *
Ale i tak będę : )
+ Kto przeczytał niech napiszę ' P ' .