Ona w tą znajomość włożyła 100% siebie. On potraktował Ją jak chwilowe pocieszenie. Zerwał kontakt, gdy wszystko zaczęło się układać. Jej serce rozpadło się na miliony drobnych kawałków. Od tego czasu minęło kilka miesięcy a Ona nadal nie potrafi się szczerze uśmiechnąć. Jest rozbita, nie potrafi się pozbierać. Już dawno Mu wybaczyła, nawet nie ma do Niego żalu. Kocha Go jak wariatka, rzuciłaby dla Niego wszystko. Nie potrafi zasnać nie pomyśląc o Nim. Tęskniła. Tęskni tak bardzo, że powoli się wypala. Straciła serce, teraz traci siebie po małym kawałku.