Od rana zapowiadał się piękny, słoneczny dzień. I taki też był. I wciąż jest. Bezchmurne niebo uśmiecha się tajemnicą wiosennego dnia. Wspaniałe uczucie. I ten zapach pierwszej skoszonej trawy, która stopniowo przybiera kolor soczystej zieleni. Rodzaj odnowy po tygodniach szarugi. Spokój.
Mój powrót do klasyki, etap Led Zeppelin i Genesis.