Cieszanów po raz trzeci!
Dziękuję, Kasiu, Justynko, Kubusiu, Mateuszu, drugi Kubo. Wspaniale było się z Wami bawić. Dziękuję sąsiadom, nieznajomym, dzwoneczkowym chłopakom, wszelkim Andrzejom, chłopakom od sucharów (przepraszam za brak czekolady), Dominice i Piotrkowi. Miałam obawy jak to wszystko wyjdzie, ale wszystko się nam udało, mimo że pogoda robiła, co chciała; nosy spieczone od słońva, a stopy zmarznięte. Za rok jedziemy koniecznie. :)