Jestem niesamowicie szczęśliwym Budyniem ,bo Pieczi ,własnym paznokciem wyciął dla mnie serce w rogaliku! Jejejejejejeje! Uwierzcie mi... że banan na ryju to ja miałam taki ,taki ,taaaaaaaaaaki duży... ( no dobra ,przesadzam) Oj Pieczi ,ale i tak dziękuję!
A zdjęcie zrobiła nam zacna Mani ----> kiedy ty mi tego potwora urodzisz?! >.< A i pragnę jeszcze dodać ,że to serduszko na rogaliku ,pózniej wypełniło się przyyyyyyyyyyyysznym Toffi! Kochamy tofi ,no nie?
Eeeeeee... wie ktoś może ,czy siniak na stopien jest możliwy? O_o (tak Pieczi... nadal mnie to niesamowicie intryguje!) Bo jak nie... to musimy się Poeto ,przejśc do Duktora!
Nie wierzę ,że w końcu to dodałam... fiuuuuuuuuuu!
^_________________________________________________________________________________^