Boże jak śmiesznie! Ubóstwaim gdy ludzie się płaszczą, podlizują i puszczają wazelinkę-to całkiem zabawne :)! Była dzisiaj spontaniczna sesja zdjęciowa-czekam Pawełku na efekty :). Nie ma to jak wracać ze świdnicy i dojsć do wniosku, że właściwie to ok, będzie sesja. Przyszła wiosna, przyszły pyłki-umrę od nich, mogę? Zaraz znowu papiery z mamą. Zjadłabym coś, ale nie, moze jednak nie. Dzisiaj rozpoczynam przemiany. Codziennie ze ściany będzie ściagane jedno serduszko, a jeżeli ich już zabraknie, a ja będę na tyle silna to resztę pomału też pościągam. Trzymajcie kciuki!
"Milczenie jest więzieniem słów, cisza przestrzenią myśli."