"Usiadłam na trawie i popatrzyła na gwiazdy. Tak bardzo chciałam być teraz w zupełnie innym miejscu, z dala od swoich obecnych problemów. Kolejny raz odepchnęłam od siebie myśl, która męczyła mnie od paru dni. Bałam się o tym myśleć. Bałam się to analizować. Chyba po części nie chciałam, żeby to była prawda. Po chwili postanowiła zaryzykować. Pozwoliłam pognać swoim myślom i wyobrazić sobie jego koło siebie. Jego ramiona otulające mnie, kiedy się witamy, zapach tytoniu, który unosił się wokół niego, kiedy wracał z fajki, i uśmiech... Ten uśmiech, który sprawiał, że i ja się uśmiechała. Już miałam wyciągnąć rękę, żeby go dotknąć, kiedy przypomniałam, że to ja stworzyła jego widmowa postać. Idiotka ze mnie, pomyślałam. Dmuchnęłam w stronę widmowej postaci a ta zmieniła się w kolorową mgiełkę i po chwil zniknęła. Cicho westchnęłam. Ciekawe, czy gdyby nie magia, potrafiłabym tak dobrze go pamiętać, z tymi wszystkimi szczegółami, zastanawiałam się. Wstałam, otuliłam się płaszczem i ruszyła dróżką w górę w stronę Zakonu zostawiając za sobą wspomnienie."
`Zakon Szkarłatnej Róży` <333
Tylko obserwowani przez użytkownika pandziaaa
mogą komentować na tym fotoblogu.