Green Day,Atlas Arena,Łódź,18.06

_zdjęcia nie są mojego autorstwa, pochodzą z google'a oraz z tej strony: http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1901575,koncert-green-day-w-atlas-arenie-w-lodzi-zdjecia,5803449,id,t,zid.html#galeria_

 

 

Jechałam na ten koncert bez jakichkolwiek oczekiwań - kochałam Green Day, najmocniej

kończąc gimnazjum a zaczynając liceum, płyta "American Idiot" w wersji z płytą DVD z klipami

i making off była jedną z pierwszych, kupionych przeze mnie płyt za zaoszczędzone w wakacje

pieniążki. Green Day byli, gdy kształtował się mój buńczuczny charakter. A teraz, gdy

kocham ich troszkę mniej, zjawili się w Łodzi i miałam to cudowne szczęście zobaczyć ich na

żywo...

To jest nie do opisania. Sam klimat panujący w Atlas Arenie jest nie do opisania. All Time

Low, support Green Day, podgrzał atmosferę, a śpiewanie przez całą Arenę piosenki Queen

("Bohemian Rapsody") w przerwie techniczniej coś niesamowitego! 

Sam występ Green Day obfitował w mnogość pozytywnych przeżyć. Kompilacja piosenek

bardzo mi odpowiadała, dużo starszych kawałków, które tak bardzo kocham, po dziś dzień <3

Billie rozsyłał buziaczki, słodkim teatralnym gestem. Żartował z publicznością, biegał po scenie,

zachęcał publiczność do większej żywiołowości i krzyków, przebierał się razem z resztą

chłopaków, grał na harmonijce, rozdawał upominki wystrzeliwując je dziwną wyrzutnią

+ obrzucił wszystkich papierem/serpentyną - nie wiem czym. Podarował jednemu z chłopaków z

widowni gitarę, jedną gitarę również rozwalił na scenie ;) Zagranie i zaśpiewanie "Hey Jude"

rozwaliło- niesamowite uczucie słyszeć tą piosenkę śpiewaną przez taki ogrom ludzi w Atlas

Arenie.

 

Chyba widać, że zachwycona jestem niesamowicie. Najlepszy koncert ever, byłam bliska

płaczu, miałam motylki w brzuchu. Takiej atmosfery jeszcze nie czułam na żadnym z koncertów.

Paradoskalnie myślałam, że będę tak się czuła na ukochanym HIM'ie... coś jest nie

 

tak :D haha

 

 

Jeśli wrócą (na pewno!) to nie zabraknie i mnie - tym razem pojawię się na Goldenie, nie na

zwykłej płycie :P

 

 

 

 

 

 

(f a c e b o o k ) * (p o r t f o l i o) * (r e c e n z j e)