Jest godzina 0:20 a ja dopiero wrocilam z pracy& Po winie na pewno nie napisze teraz nic madrego,a może&
Za mna 2 nie najlepsze tygodnie i wyjatkowo koszmarny dzien, a przede mna , hmm- wizja niezbyt optymistyczna, no i powrot do Polski!
Duzo, za duzo mysle. Znacie mnie dlatego to nic nowego.
Szczescie!
Czasem czuje się jakby ta czesc ludzkiej egzystencji miałaby mnie nie dotyczyc...
Hmm , ludzka egzystencja- chyba za dlugo czytam Samotnosc w sieci. Zdecydowanie za duzo. Ale mimo, ze zdarzaja się fragmenty, powiedzmy szczerze nudne- ksiazka godna polecenia!
Myslicie, ze sa ludzie naprawde szczesliwi, Ci którzy maja wszystko czego tak naprawde potrzebuja???
Niektorym do szczescia potrzeba milionow, a innym wystarczy po prostu ktos obok. Ktos kto będzie zawsze i mimo wszystko...
Ktos kto zlapie za reke, bez potrzeby i przytuli, od tak- po prostu. Chyba wszyscy tego potrzebuja.
Najgorsza jest samotność.
Dobrze mieć przyjaciol, znajomych, którzy zawsze pomoga i doradza. Ale tak naprawde zgadzam się ze stwierdzeniem, ze nawet pośród tlumu ludzi można być samotnym.
A co jeśli ktos odchodzi, juz tak na zawsze&
Co jeśli nie zdazymy tej osobie powiedziec co tak naprawde czujemy i co tak naprawde jej zawdzięczamy? Bo każdemu cos zawdzięczamy mimo wszystko.
Kiedys myślałam, ze mimo wszystko, mimo ciągłego wchodzenia pod gorke, pozniej milo będzie z niej schodzic.. Bo kiedys trzeba będzie, prawda? Kiedys skoncza się te zle dni i zaświeci Sloneczko???
Teraz się zastanawiam co jeśli, będziemy spadac? Co jeśli nigdy nie nadejda te dobre dni i nigdy nie znajdziemy takiego prawdziwego szczescia i spokoju?
Jutro znowu praca, a potem koszmarna środa, bo musze wstac o 5 no az do 21. No i caly czwartek i piątek do 20:30 i znowu koszmarny weekend :/
....
Ostatnio mecza mnie dziewne sny W sumie najdziwniejsze jest to ze wydaja się być takie realne. Czasem wstając, lapie za telefon i chce dzwonic żeby upewnic się ze to był tylko sen&. Ale nie mogę ...
....
No i na koniec jeszcze smutniej...
[*] [*] [*] - Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza! :(
17:23, 4/12/2007
Wiedzialam, ze to zly pomysl robic ta notke wczoraj..
No, ale co...
Piszcie o planach na Sylwestra! Niby taki zwykly dzien, ale nikt nie lubi byc wtedy sam...
Moje plany... Brak planow! Sama w domu, sama w Londynie... Zycie....
Moze ktos wpadnie :)
Buzka xxx