404

Dziś mija miesiąc. Patrząc z perspektywy czasu na wszystko, co miało miejsce przez te trzydzieści dni, nie wiem, czy jest to aż miesiąc czy dopiero miesiąc. Myśląc o tym, co przeżyliśmy, odnoszę wrażenie, że trzydzieści dni to trzydzieści lat. Z drugiej strony uświadamiam sobie też jak wiele jeszcze przed nami i jak ciężko nam będzie. Dziwne, bo wczoraj myślałam, że trudniej być nie może... Zastanawiam się, czy masz świadomość co nas czeka? Bitwy, wojny, kłótnie, odwracanie się plecami, płacz, tylko po to żeby później było lepiej. Wzbudzasz we mnie tak skrajne emocje, że zaczynam bać się siebie, a czasami nawet Ciebie.

Siedzę tu sama, tak, jak wczoraj, tylko w porównaniu do wczoraj, jestem trochę spokojniejsza. Piję przesadnie mocną kawę, mimo że piłam już jedną dziś rano w Twojej kuchni. We włosach mam ciągle zapach Twoich papierosów i po raz pierwszy w życiu nie przeszkadza mi to aż tak bardzo.