Zakochałam się <3 Na zdjęciu właśnie z jedną z tych moich wielkich miłości. :P
Tydzień dość męczący, ale środa była wspaniała <3 Olimpic <3 Boże, uwielbiam takie spotkania. A później Pami - Taxi, ale cieszę się, że byłam looserem i nie pospałam, bo nad morze leciałam. Fajnie było i w czwartek. Super pogoda, fajne zdjęcia i jak zwykle stuknięta Pami :>
I co z tego, że wiele rzeczy nie jest tak, jak powinno? I co z tego, że w dupie ma Cię najbliższa osoba? Przecież to nieważne, nie ma czasu na zastanawianie się czemu tak jest.
Martwiłam się.
Zmęczyła mnie bezsilność.
Pozostała tylko obojętność i żal.
Strasznie stęskniona za jedną panią, za mym cichym Aniołem, który dawno nawet słowa nie szepnął. Pęd życia odsuwa nas od siebie, ale nie odleć na zawsze...
Mnóstwo nauki, mnóstwo pracy, mnóstwo obowiązków, zero chęci, motywacji i zaangażowania. Tak, jestem leniem!
Ludzie często kłamią, ale czy to znaczy, że trzeba ich unikać? Nie.
Madzia odżyła <33 Mogę stawać do wyścigu xD
Boże, jak zdam tę sesję bez poprawek to biba murowana :D Tymczasem jutro zeróweczki i zaliczenie. Trzymajcie kciuki, bo moim jedynym wytchnieniem stała się poniedziałkowa piłka. Mam nadzieję, że się nie skończy za szybko.