Po powrocie do domu cała czwórka siedziała na kanapie i oglądali telewizor. Maja po chwili odpoczynku poszła do sypilani , wzieła swoje rzeczy i poszła się wykąpać. Wróciła i z wykończenia położyła się spać. Za chwilę dołączył do niej Seba. Oboje spali jak zabici.
- Kochanie a my co robimy? - zapytał Marcin
- Też idziemy spać. - odpowiedziała Kaja.
- Ok . To lec się wykapac a ja zaraz przyjdę.
- Ok - dałą mu całusa i poszła się wykąpać Po 20 minutach leżała w łóżku i czekała aż przyjdzie. Niedługo potem przyszedł i zasneli.
Dziewczyny wstał rano i zrobiły śniadanie dla chłopaków.
- Dzień dobry Sebusiu - pocałowała go w policzek Maja i podała śniadanie
- Cześc Kotku - odpowiedział i pocałował ją - dziękuję bardzo
- Jak się spało ? - zapytała
- Z Tobą bardzo dobrze - uśmiechnął się i zaczął jeść.
Po śniadaniu wymyślili że pojadą w czwórkę po zakupy i wieczorem zrobą jakieś ognisko.
Wieczorem trwały przygotowania do ogniska. Dziewczyny spędziły trochę czasu w kuchni wraz z chłpoakami. Po skończeniu szykowania jedzenia poszły się przebrać a chłopacy na dwór wszystko przygotować.
- I co ja mam założyć - mówiła Maja
- Nie wiem. Ale tywe wszystkim świetnie wyglądasz
- Oj już sie tak Kaja nie podlizuj - pokazała język - chyba wezmę to - wzieła do ręki krótkie szorty, lużny t-shirt i bandanę na głowę. Po czym poszła do łazienki się pomalować i ubrać.
- I jak wyglądam ? - zapytała Kaji
- Łaaaaał - powiedziała - bosko. Ale ja dalej nie wiem co założyć.
- Hmm.. Pokaż.. - popatrzała na stertę ubrań rozrzuconych po całym łóżku aż w końcu wzieła do ręki krótkie jeansowe spodenki i do tego luźną przewiewną koszulkę w paski - może to ?
- Ooo. ty to masz pomysł Świetne. Wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć - dałą jej całusa w policzek i poszła się przebrać pomalowac i uczesać.
- No to chodźmy do nich zobaczyć co tam urządzili. - pokazała język i zeszły.
Impreza trwałą już trochę czasu. Dziewczyny tańczyły jak szalone. Chłopacy stali nad brzegiem jeziora z piwem w ręku i patrzyli na nie.
- Nie wiem ja ty stary , ale ja idę zatańczyć z Mają. - popatrzał na nią , dopił piwo i ruszył w stronę swojej ukochanej
- Księżniczko zatańczymy ? - pocałował i wziął na ręce.
- DObrze. - odwzajemniła pocałunek. - no to mnie postaw i chodź. - uśmiechneła się, pociągnea za ręke i poszli tańczyć.
Po imprezie każdy rozszedł sie do domu a wykończona Maja poszła się szybko wykapać i położyła się spć chwilę po niej dołączył Seba i oboje zasneli jak susły.
- Kochanie chodź jeszcze chwilę posiedzimy na dworze - poprosił Marcin.
- A co planowałeś coś - popatrzyła na niego Kaja i się usmiechneła
- Tak, zatańczyć z Tobą
- No to chodź.
Potańczyli chwilę i poszli do domu. Kaja się wykąpała a Marcin czekał na nią w łóżku.
- No to co. Idziesz się wykąpać?
- Niee. wolę na Ciebie popatrzeć - uśmiechnął się i pocałował Kaję
- Oj już nie słodź. - uśmiechenła się i wskoczyła do łóżka.
Po chwilach spędzonych razem zasneli . W nocy obudził Kaję telefon. Myślała że to jej ale mysliła się. Wiedziała że Mawrcin nie miał przed nią tajemnic . Ufała mu w pełni. Ale zobaczyła kto o tej godzinie się dobijał. Była 5 nad ranem a ona czytając smsa wstała i poszła do innego pokoju.
Na drugi dzień Marcin wstał z łóżka i był zdziwiony że Kaji nigdzie nie ma. Nie pomyślał że może spać w inym pokoju. Kiedy wstała była zapłakana, unikała go. Spotkali się w kuchni.
- Kochanie gdze byłaś ?
- Nie Twoja sprawa.
- Płakałaś ? - podszedł do niej. - coś się stało ? Powiedz mi.
- Tak, stało się. i to dużo . Zdradziłeś mnie. - rozpłakała się i wybiegla z domu . dobrze że Maja jeszcze spała. Nie chciała żeby ją widziała w takim stanie.
Marcin wybiegł tuż za nią. Dogonił, złapał i rządał wyjaśnień.
- Kaja! do cholery o co ci chodzi ?
- O co mi chodzi ? Chodzi mi o to że mnie wczoraj zdradziłeś na ognisku! Jak mogłeś
- Ja? Ale o czym ty mówisz. !
- O tego smsa od Sary !
- Jakiego smsa ?
- Tego ! - wyciagneła telefon z jego kieszeni i przeczytała treść wiadomości - " Dziękuję Ci za tą imprezę. Było cudownie. Ty też jesteś cudowny. I myślę że to powtórzymy. Całuję. Sara." - oddała mu telefon i z płaczem pobiegła przed siebie. Nie chciała wracać chodź wiedziała że musi. Chciała porozmawiać z Mają.
Kiedy wróciła Maja podbiegła do niej .
- Co się dzieje z Tobą? - powiedziała
- Jak co ? - z płaczem przytuliła się do przyjaciółki - Marcin mnie zdradził.
- Marcin ?
- Nie. To nie możliwe. Nie miał kiedy.
- Tak ? A ciekawe jak byś wytłumaczyłą smsa od jakiejś Sary.
- Ale Kaja! Do cholery. Uspokój się i mnie wysłuchaj.! - posadziłą ją na krześle i mówiła - po pierwsze wiem o wszystkim, po drugie on Cię nie zdradził, Kocha Cię, nie pozwoliłabym mu na to. a wiem że tego nie zrobił bo stali z Sebą cały czas nad brzegiem jeziora i pili piwo.! a on żadnej sary nie zna. musiała się pomylić. a po za tym. widzialam go caly czas.! z zadna dziewczyna nie gadal ! uwierz mi !
- naprawde? nie zrobił tego ?
- Nie. Idź do neigo i go przeproś ! Bo siedzi załamany.
- Ok
Po 5 minutach poszła do niego, usiadła na kolanach i przytuliła mocno.
- Przepraszam Cię Kochanie. Ale nie wiedziałam.! - mówiłą zapłakana. - wybacz mi. nie chciałam ale to był taki impuls
- Nawet nie dałaś mi wytłumaczyć. - mówił mocno ją przytulając.
- Tak wiem przepraszam Cię. ! - pocałowała go mocno - Kocham CIę. !
- Ja Ciebie też. !
Popołudnie spędzili nad jeziorem. Kiedy zbliżał się wieczór wrócili do domu. Rozmawiali, śmiali się i wygłupiali. Po północy dziewczyny poszły spać . Seba z Marcinem siedzieli na doel i rozmawiali. Po 30 minutach poszli do swoich dziewczyn. Zasneli.