no i witam was po dość długiej przerwie.
zdjęcie od Miki
chujnia z grzybnią, żę tak powiem i napisze
Straciłam sensy w życiu i nie wiem co poczne i jadę na ostatkach.
Totalny brak zdjęc = o jeden sens w żyiu mniej
Totalny brak muzy = następny sens życia mniej - głucho
Chory Piotrek = :(
Definitywnie usuneli mi z kompa Władzia = szał i rzucanie wszystkim we wszystko.
Zabrali mi Florka i Olka = nie mam ich obok siebie w każdej głupiej pieprzonej chwilii. Komu teraz sie bede wypłakiwac w futerko?!
Chyba mam doła. To przez ten pojebany deszcz.
Czego ja chce?
Słońca!
czuję że nie daje rady, ostatki sie skończą i co wtedy?
Przepraszam.