Zdjęcie było ale nie mogłam sie powstrzymać i dodałam takie bo jest zielone a nie w jakimś innym kolorze.
Dlaczego?
Zaszalałam z zielenią :)
Dziś byłam z mamą w Lublinie i moja kochana rodzicielka sprawiła mi zieloną kurteczkę w jadowicie zielonym kolorze, spodnie rurki równiez zielone ale mniej jadowity kolor, oraz arafatke żeby mi pasowała do kurtki bo tą co ja mam 'navyblack' to poprstu pasuje jak kapcie do wieczorowej sukienki. Tak więc mamusia kupiła mi zielone ubranie i kocham ją za to baaardzo. Tylko butów nie zdążyłyśmy kupić ale zamierzam kupić sobie adidasy (nie nie zielone tylko białe albo czarne) tzw. skate, naturalnie trampki bo trampek to podstawa (rozważam kolor czerwony) i jakieś 'lakierki' naturalnie zielone albo czarne a może i takie i takie? nie wiem. Ale wiem że moja mama jest baaaardzo KOCHANA. Tylko szkoda że w kurtke i spodnie moge sie ubrać na świeta ale nową arafatke moge nosić już :D