fot. Monika Wiktor
są momenty w życiu, które chciałoby się zatrzymać na zawsze.
albo chociaż na trochę dłużej. na "jeszcze chwilę".
to poranne ostatnie wątki senne,ostatni widok Twojej twarzy,ostatni promyk zachodzącego słońca,ostatni uścisk,zapach lata pod koniec upalnego dnia,to ' jeszcze chwile maamo' z dzieciństwa,to "dobra zajaram jeszcze z Tobą i jadę",ostatnie marzenie przed zapadnięciem w sen,ostatnia myśl.
nic nie trwa wiecznie. chciałoby się przedłużać ' jeszcze chwilę' bez końca.
przedłużać nadejście końca-bez końca.
są też momenty,które chciałoby się przeżyć jeszcze raz,bo były tak doskonałe,
że aż serce kurczy się i zwija niemiłosiernie.
to wszystkie pierwsze spotkania, wspólne wpatrywanie się w niebo i wpatrywanie się w siebie z początkową ciekawością. z ciekawością,jaką czują nowo poznani sobie ludzie.
nie ma na świecie większej ciekawości od ciekawości drugiego człowieka, jak bardzo chcemy go poznać,poczuć.
no i wywąchać - zwierzęce zachowania - przynajmniej ja je w sobie odkryłam :)
a jaki jest moment obecny ?
środa w nocy, 24 lipca 2013, godzina ileś po 3
nie ma co pitolić, tęsknie za M.
i wszystko się na to składa,że praktycznie to tęsknie za wszyyystkim.
bo czasem mam wszystko,od święta.