No Hej no , no

zacznę od tych pozytywnych aspektów mojich spędzonych wakacji 2011. No więc wstawanie o 14, wychodzenia na Bsc o 17 i siedzenie na przystanku do późna...w tym różne wycieczki rowerowe i samochodowe % . Najcudowniejsze kąpiele pod słońcem z Mecią i Zuzą .! Spanie pod namiotami i te różne nasze wybryki.;) (moje grzeczne dziewczynki). Poznawanie za każdym razem gdzie nas nie było nowych ludzi i pachtowanie . Pomijając to ,że pogoda nie była za rewelacyjna to i tak było dobrze i nie można narzekać.

no ale cóż wakacje over   

nie wierzę w to że tak szybko to wszystko mineło. Jak sobie uświadomię że już po jtr będę odjerzdzała do Górzna to mi się źle robi...Nauka treningi mecze, nauka treningi mecze itd w nieskończoność.. bleee . Ale trzeba jakoś to  przeżyć.

Damy radę nie Zuzka?: )

Bardzo zatęsknię przede wszystkim  za Zuzą Mecia Iga i chłopakami.
za 3c.i wogóle.!

           

Tak na marginesie: zakochałam się.

na poprawienie homorku :

http://www.youtube.com/watch?v=ewW4WrsmnKE