A to są te dwie wariatki, przez które już NIC nie jest normalne.
To są także te dwie wariatki, które dodają uroku tej szkole.
I to są te dwie wariatki, przez które wycieczki szkolne to jeden wielki cyrk.
Zdjęcie z Emigrantem? Zrobimy sobie zdjęcie ze śmietnikiem?
No. I macanie w planetarium oczywiście.
Aj luw ja soł macz!
;*
Dzień jak co dzień.
UWAGA! Czy zna ktoś odpowiedź na moje odwieczne pytanie:
Czy niewidomi (ci, od urodzenia) śnią?
I jeśli tak, to jakie te sny są?
To tyle.
"Mówią, że mnie kochasz
I że mną nie wzgardzisz.
Prawdziwa moja miłośc
Nazywa się: AJRISZ."
I wgl wiecie, że Ajrisz to było kedys wino?
Tymczasem Ajrisza zastępuje mi Arizona.
Właśnie. Dzieweczki, powtórzym wieczór biwakowy?