... wielokropek.!.. 

Mówiłam sobie "DAM RADĘ", dam radę pomóc Mamie jakoś przez to przejść.. To stało się wczoraj, a ja już nie daje rady..

Chciała żyć, żyć dla swojego synka, którego tak bardzo kochała. Nie chciała, żeby ktoś inny go wychował, nie chciała żeby cierpiał.

Pragnęła doczekać się wnuków.. lecz nie było jej to dane.. walczyła o życie ponad dwa miesiące, pokazywała to, że chce.. Chce wrócić do rodziny, przyjaciół. Nie wiem, kurwa, nie ogarniam tego.. Cały czas myślę, że wróci, znowu się zaśmieje swoim idiotycznym śmiechem, będzie się kłocić przez telefon z facetem i upije się z dziewczynami.. a wszystko przez tych jebanych lekarzy, którzy nie pozwolili na przeszczep juz pięć miesięcy temu.. Ja jebie! Kurwa! Nie mogę sobie wyobrazić co teraz czuje Kacperek.. Jego ukochana mamusia.. Dzisiaj była u niego jego siostra cioteczna. Złapał ją za rękę i zaprowadził do sypialni rodziców, otworzył szafę Mileny i wziął pierwszy z brzegu sweter mamy i przytulił się do niego.. "Synku mama odeszła, już nie wróci", ... "Tato nie żartuj".. Wczoraj były jego urodziny gdy myślał życzenie popatrzył na zdjęcie Mileny i zdmuchnął świeczki..

To wszystko, ta choroba zaczęła się w jego narodziny 23.05.2000r.  i równo 10 lat z nią walczyła do 23.05.2010r.

Taka młoda, piękna kobieta. Wgram jej zdjęcie i zobaczycie jaka "była" piękna..

Ona była pewna, że niedługo umrze. Była pewna, że nikt jej nie pomoże.. Poprosiłą, żeby moja mama ją uczesała i wyprostowała włosy, bo nie chce się z nimi męczyć po śmierci, Anię poprosiła, żeby ją pomalowała, bo chciała ładnie wyglądać.. Nie chciała, żeby ktoś inny ją dotykał.. LEJDIS spełnią jej prośby ostatni raz.

Milena Końca żyła ponad 30 lat.. i chciała jeszcze dłużej.. Wykończyła ją aparatura w szpitalu i lekarze.. Niby chcieli dobrze a ją zabili..

"Panie doktorze a sekcja zwłok?".. "A po co?".. Kolejna osoba, która umarła.. W sumie też nie mogą tak emocjonalnie do tego podchodzić, bo by nie było lekarzy..

NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ.!

NIE MOGĘ SIĘ Z TYM POGODZIĆ.!

CHOLERNIE BOLI..

KUUUUUUUUUUUURWA!

W ŚRODĘ POGRZEB.