Wisła

Zdjęcie nie jest mojego wykonania. Jak wiecie, mnie cykanie fotek już nie kręci. Zrobił je mój utalentowany tata. Osobiście uważam je za bardzo ładne, jest takie.. twórcze.

25, 29, 33... Oszaleję normalnie! Może jeszcze doczekamy się 40?! Nienawidzę lata. Istnieją dwie durne pory roku, które potrafią mnie całkowicie wykończyć - lato i zima. Jeszcze powinna być wiosna, no! Wiosna.. ta najpiękniejsza ze wszystkich pór roku.. Ale jej nie ma. Tak samo jesień, zniknęła momentalnie. Nie można już spokojnie pożyć w umiarkowanej temperaturze. Jest albo za zimno, albo za gorąco. Słońce tak ostro świeci, że powinno wysuszyć już te wszystkie powodzie..

Przesadziłam chyba trochę z wyobraźnią. Wczoraj normalnie miałam jakieś przesłyszenia.. A jak się ćwiczy wyobraźnię, nie trudno skomponować sobie czarny scenariusz. Ale przynajmniej.. cóż, jestem nawet zadowolona. Udało mi się stworzyć plan wydarzeń i napisać początek. Wtedy.., gdy niby coś pisałam, to w zasadzie nie pisałam, bo nie miałam konkretnego pomysłu.. Miałam ich mnóstwo i zlewały się w nicość. Teraz mam. Skończę opowiadanie i dopiero potem.. opublikuję na blogu. Sorry, że to.. trwa tyle czasu. Ale chcę, żeby chociaż jedno moje opoiwadanie było skończone i dopracowane do jak największej perfekcji.

Absolutnie oszalałam na punkcie "Pamiętników wampirów". Pierwszą część serialu mam już za sobą, następna będzie chyba we wrześniu. Więc przyszedł czas na książkę. Poleciałam do Empiku i.. tak! Mam ją! Zdążyłam przeczytać sześć pierwszych rozdziałów i mogę stwierdzić, że jest tak samo dobra, jak serial.

No a rok powoli dobiega końca. Naukę już sobie całkowicie odpuściłam, byle tylko dotrwać. Ocen przecież i tak już nie postawią. Bez sensu jest chodzenie do szkoły i nudzenie się na lekcjach. Bo przecież jest obrzydliwie nudno. I obrzydlwie gorąco. Chcę już wieczór 24 czerwca!

Jeszcze 3 lata, 6 miesięcy i 33 dni do najważniejszego dnia w moim życiu.. Chyba nigdy się nie doczekam.. Na razie wydaje mi się to całą wiecznością.. Będę odliczać tą całą wieczność, aż w końcu się może doliczę ów wspaniałego dnia.

Anomalia niepodlegająca segregacji . 

http://gajdol.wrzuta.pl/audio/2We6XT9pvAM/pink_-_i_don_t_believe_you