boję się
boje się juz każdej nowej znajomości
każdego wymienionego zdania z kimś nowym, każdego codziennego "cześć" do którego się przyzyczajam
boje że znowu się przywiąze, ustabilizuje, a ktoś to wykorzysta
i nie będę nienaiwdzić tego kogoś, tylko siebie
za moją cholerną naiwność
ale czym byłby świat bez ryzyka?
ASK:
"Nigdy nie walcz o przyjaźń, bo o prawdziwą nie musisz,
a o inna nie warto"