tak bardzo chciałabym umieć Cię znienawidzic
ale nie umiem, nie potrafie
ten wieczór jest jakiś dziwny
może faktycznie to czas by odbić się od dna, odnaleść nowe poglądy, priorytety
odnowić stare znajomości i dostrzec ludzi którzy mimo upływu czasu i moich odjebów są przy mnie
mówią ze każdy koniec jest początkiem czegoś nowego,
czy tym razem tak będzie? umieram z ciekawości.
pewna osoba dziś wieczorem przekazała mi troche wartościowych informacji
miej plan, ale licz sie z tym że coś moze nie wyjść - tak dobrze powiedziane
pierwszy raz w życiu mam tak dziwnie rozjebany mózg
ide ulica, patrze na te fałszywe twarze ludzi i nie dostrzegam nic sensownego
w domu siedzę bo muszę a żadna czynność życiowa nie jest satysfakcjonująca
w takich chwilach to przyjaciele przywracają mnie do pionu
"Bez nic jesteś zerem" tak bardzo teraz to dostrzegam
dziękuje że mam takich ludzi na których mogę liczyć,
a bez nich byłabym nikim.
czas zacząć życ inaczej, określic cele i priorytety
halfway, matura, studia i przede wszystkim przyjaźń bo to ona ratuje człowiekowi dupe
i pomaga przetrwać tak chujowy okres w życiu
Bo przecież nic w zyciu nie dzieje się bez powodu
A każdy epizod jest po to by nauczyć człowieka czegoś nowego
"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie."
cholernie boli