Ale stare zdjęcie ;-;. Długie włosy [*] , czerwone końcówki [*] . Chce dłu47
gie włosy ;-;. W każdym razie chujowo jest... Cały tydzień zamulam, chodze bo musze, robie wszystko bo mi każą. I każdy myśli, że jest dobrze. Nie, Nie Jest!. -.- . Cały tydzień jakieś kartkówki, sprawdziany, zaliczenia... Boże, luty najgorszym miesiącem. W marcu moze będzie troche spokoju. Jade sobie do babci, może tam będzie w miarę normalnie ;-;. Chociaż w to wątpie. Mam ostatnio wszystkich dość. Niby każdy stara się pomóc, gada ze mną, ale tym mnie jeszcze bardziej denerwuje. Ale nie umiem bez tych ludzi żyć... Masło maślane normalnie -.-. Z rodzicami coraz gorsze kontakty... *w tygodniu : -jak w szkole? -co chcesz na obiad? -idź już spać.* I tyle... ;-; . Nie rozumiem już nic.. Oceny też coraz gorsze mi lecą. Ale się staram. Nic z tego nie wychodzi, jak zawsze. ;-; . Ale chyba mam lepsze kontakty z niektórymi, nie tak jak kiedyś. Otwieram się do ludzi, brawo. Jeszcze mnie p. Kośmider nazwała wredotą -.-. I mnie szantarzowała. ... Dobra, walić. Ale nie musiała tak wprost... -.- . Dobra. Tyle.