Dzisiajszy dzień zaliczam do udanych.Pomimo iż byłam na zakupach i nic nie kupiłam...
Nie poszłam z Martysią na ,,impreze'' , ale podobno nic nie straciłyśmy.
Uwielbiam wieczory spędzane przy laptopie, słuchając dobrej muzyki z Martyną, gadając z ludźmi i pijąc dobrą herbatkę.
Kolejny przede mną ...
Dziś zrozumiałam, że dla większości chłopaków liczy się tylko ,,ładna'' dziewczyna dla lansu i piwo .
Większości z nich pracuje tylko na dobrą opinię kumpli a gdy już zdecydują się na to aby zamącić dziewczynie,w głowie - na początku podejmują wszelakie starania, zgrywają wielkich romantyków i Bóg wie co jeszcze... ale gdy już ją zdobędą, wszystko się zmienia. Powoli zaczynają nudzić się swoją zabawką , rozglądając się za inną. Wtedy właśnie przychodzi ten moment. Moment płaczu i nie przespanych nocy z jej strony.
Natomiast gdy to dziewczyna jest mądrzejsza i zostawia jego , zaczynają się wielkie przeprosiny i skrucha . Lecz gdy ona nie ustępuje i postanawia odejść , on nawet nie ma na tyle klasy, żeby zachować się jak 'przyjaciel'.
dziękuje, że taki nie jesteś.
Dzięki za dziś
O.S.T.R -ABC
kocham Cie :*