nie mogę uwierzyć, że Twoje wszystkie słowa były gówno warte..
ważne, że istnieje coś takiego jak wspomnienia, wspaniałe wspomnienia.
jest czwarta czterdzieści, niedziela
starasz się jakoś myśli pozbierać
miałeś nie pić, ale na teraz to jedyny pomysł jaki masz
jaki nieraz nie wypalił, teraz też się nie sprawdzi
ona myśli, że nie mówisz prawdy
ona nie potrafi już wierzyć w to, że mimo, że nie może wszystkiemu zaprzeczyć to
dawno między wami nic nie działało, nie dawało wam żyć
coś dawno przerwało między wami nić
i ostatni raz chciałeś dziś sprawić
żeby chciała być z Tobą
tylko z Tobą
ale widzisz ją z kimś i robi to znowu
i wariujesz i czujesz, że możesz za chwilę zrobić coś złego z tego powodu
oni mówią zapomnij ją
ale nie ma ich teraz, oni teraz śpią
spod fotela wyciągasz broń
i choć nie umiesz strzelać, to strzelisz mu w skroń
gówno prawda nic z tym nie zrobisz
i choć chciałbyś, jesteś zbyt dobry
ona teraz na zawsze odchodzi
a Ty nie umiesz strzelać i nie masz broni.
choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę, powrotów nie będzie.