; /
jestem u Iwii, kocham Cię, wiesz ?
wgl idę sobie dziś do niej.. nwm ile szłam, ale droga strasznie mi się dłużyła.. Jestem koło krzyża, staję, paczę i tak sobie myślę ' zadzwonić już do niej ? Niee, dam jej pospać..' No i idę dalej. Wspinam się pod góre niemalże się czołgając, ale idę ; ) Wpadłam na pomysł, żeby sobie pobiegać, więc pobiegłam. Przebywszy 10 m zaczęłam sapać niczym maratończyk po ukończonym biegu, ale zapieprzam dalej, bo już nie daleko.. ; ) No i dzwonię : 'jesteś w domu?To zrób mi kawę albo pięć, za czy minuty będę. ' No i byłam . Wypiłyśmy kawkę, naładowałyśmy.. Poważna rozkmina, ckliwa opowiaska i mi się źle w głowie zowu porobiło.. Humor mi poprawił jej brat 'jestem władcą całego świata, pacz bąbelkuję!!' <3.
Dlaczego mi z nim nie wyszło? On był tylko kolejną nędzną kopią, której brak było "tego czegoś", podświadomie znowu starałam się Go znaleźć, ale niestety moja świadomość nie dała się oczukać i w końcu zrozumiałam, że daleko mu było do Niego, do Ideału..
Tylko obserwowani przez użytkownika p3la
mogą komentować na tym fotoblogu.