Bajeczki na dobranoc 

Witajcie na tym jakże zacnym FB :)

Hellow! Pani X się z wami wita :P

Pewnie czytając tego FB uznacie nas za kompletnie szurnięte, ale tak to jest kiedy życie jest nudne .

Więc Baja nr jeden to : ,, Przygody z Piłatem"  dlaczego taki tytuł? Nie pytajcie. To był pierwszy pomysł więc go nie zmieniajmy .

Więc to leci tak :

Dawno, dawno temu za 7 górami i pewnie więcej niż 7 bo nasz kochany bohater umie liczyć tylko do 7 . Za 7 rzekami zapewne więcej niż 7 z tego samego powodu . W odległej galaktyce żył sobie Piłat . Jego ojcem był ojciec Jody , a matką taak dobrze myślicie żółty kapturek a czemu żółty ? Bo czerwony to przeżytek . Nie myślcie sobie ze jego bratem jest Joda otóż nie bo on dawno nie żyje. Przygody Piłata zaczęły się od tego że nie miał mózgu , a tak po za tym nie miał niczego. Pojechał więc do Tescolandi i nakupił se cichy i od tą był murzyńskim raperem , oczywiście musiał przejść operacje poczarniania, ale nikt tu nie mówił jakiego był koloru, zresztą to chyba nie jest aż tak bardzo istotne. Następnym jego obiektem odwiedzin była budka z butami którą prowadziła mucha tse tse . Nasz bohater nakupił se super butki ,ale cholera jasna ( tak sobie myślał) gościu mu sprzedał buta bez sznurówki .Więc szukał jej szczęscie . Najbardziej spodobały mu się róshowe w kwiatuszki ,ale nigdzie nie mógł ich dostać . Poleciał na planetę Małego Księcia i był gotów zrobić wszystko żeby zdobyć te cholerne sznurówki bo mu but ciągle spadał. Okazało się że ten gowniarz ma buty na zamek.Nasz kochany Piłat podda się stwierdził , że będzie chodzić boso , bo noga z jednym butem wygląda dość głupio.Postanowił znaleźć sobie zajęcie w życiu. Przyjęli go do rozdawania reklamówek oxobiodegradowalnych. Od pierwszego wejrzenia pokochała go Madonna , która dostrzegła go na ulicy z reklamówkami. Oczywiście musiała rzucić swojego Jezusa. Zaproponowała mu prace u siebie w piwnicy - miał ganiać szczury i dbać o ich kondycje fizyczną. Mieli romans(bardzo namiętny) jednak Piłat zdradził ją z jej ogrodnikiem. Madonna wpadła w depreche i piła przez tydzień wodę mineralną co doprowadziło do tego że zaszła w ciąże. Z kim tego nie wiadomo. Poszła do ginekologa. Okazało się ze ma tasiemca. Nazwala go Rysio Pysio.

CDN...

sorry za denna fotkę

ale innej nie mialam