'I znów spadam w dół
Niechcący trącam Cię
w Twój prawy smukły bok
Spadasz ze mną Ty
Lecimy razem obijając się o siebie
Zróbmy coś zanim rozdzieli nas
Ogromny pęd powietrza
Obecność twardych skał
Opadająca złość
Wykruszająca się
powoli nasza krótka pamięć
Powoli tracę wzrok
I gubię gdzieś po drodze
ciepło Twoich mokrych rąk
Proszę powiedz to
Nim za sekundę
rozpadniemy się na pół
Nie wiem jak to jest
Kolejny most buduje
Dobieram starannie części
A znów coś nie pasuje
Nie wiem jak to jest
Kolejny most buduje
Dobieram starannie części
A znów coś nie pasuje. '