photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 CZERWCA 2007

xD


Nasze pokojowe towarzystwo z pierwszej części imprezy =))
Było prześmiesznie ! xD I za to cmoki dla Was =* i dla nieobecnych na zdjęciu panów ;) NO I OCZYWIŚCIE DLA GOSPODYNI =*


Cóż więcej mogę rzec?... Byle do piątku ! =D












PS. Mam edytora tekstu ! Jeaaaaaaaaa !! =D =D =D

Komentarze

~rafalski a jush chcialem sie zalic czemu takie zdjecie na ktorym mje nie ma xP no ale przedostatnim zdaniem udobruchalas mje xP
... ;> no chyba ze piszac "nieobecnych panow" mialas na mysli magota i pana Stefana xPxD
pzdR':*
05/06/2007 15:00:42
Użytkownik usunięty No wlasnie!:Pja rozumiem jaki to czlowiek czasem jest zajety i zalatany czasem sie tyle spraw wali na glowe:P...ale na pewno to lepsze niz brak zajec:)powinienem sie teraz uczyc ale zbieram sie do kupy i zaczne jutro:Ppzdr
04/06/2007 13:23:36
Użytkownik usunięty Zapomnialem dodac ze znowu jakis czas nie bedzie mnie po co odwiedzac:Pmusze poszukac kogos z aparatem zeby miec co wrzucac:P..albo zrobic kolejna bibe:Dchyba gosciom mojego pb pozostaje tylko cierpliwosc:P..
03/06/2007 22:58:39
fuckinromantic nie nie to miałam na myśli. zazwyczaj jednak ludzie sami sie oszpecają niestety. wydaje mi sie że na siłe
03/06/2007 17:03:03
Użytkownik usunięty o rany! ;) ale mamy słodkie ryjki :) wielka strata i smutna sprawa, ze niektorzy nie umieja na nie patrzec ;/
płakać nie bedziemy! ;D
przy okazji przesyłam buziaki dla Marcysi i cóż, w vipowskim składzie widzimy sie w piątek :']
mmm :):D
buzi Natalko :)
03/06/2007 15:46:38
Użytkownik usunięty Heh widze ze nietylko ja ostatnio troche szalalem:Pale raz na jakis czas sie przydaje:)wlasnie z wesela wrocilem i jakos tak wszystko mnie boli:P...ale ciesze sie ze nam sie imprezy udaja:)pzdr
03/06/2007 15:30:18
cornflowers a tam w 3- jak ma sie z kim to w dwójkę nawet można się wybawic za wszystkie czasy:::)
03/06/2007 14:25:03
cornflowers pierwsza część imprezy -super snaki:P czekam na drugą część:P
co się najbardziej rzuca w oczy, to że wszyscy mają dżinsy:)
03/06/2007 13:58:39