ambitne plany, które w natłoku obowiązków tak ciężko zrealizować. my i praca olimpijska? taak, taak. byle utrzymać się na powierzchni ;)
a weekend? na razie rewelacja. bo z Maj. chocaffe i wszystko jasne. tak pięknie pachniało. a eMy to jakaś porażka. xD
wcześniej Mistrzunio i Małgośka. troszkę się kultorowałyśmy.
zostały tylko wesołe minki książek. :(
docenisz, jak stracisz?
szkoda, że tak późno.
bo my już tak mamy. i tyle. wylecz ktoś z tego! pogoń za czymś, co porzucimy bez żadnych skrupułów. pogoń za czymś, czego tak pragniemy.
pozbawianie się szczęścia jest beznadziejne? yhy. może mamy alergię na monotonność? bo fajnie by było gdyby ktoś spętał i uwiązał do siebie. tak szybko się poddają. walka mogłaby zdziałać cuda. mało natrętna walka!
pogłaszcz i zostaw, żeby mogła zatęsknić.
żeby chociaż ona była szczęśliwa. bo zasługuje nareszcie. za hojne rozdawanie czekoladowych buziaków. :)
dziękuję :*