hmm. coz moge powiedziec? kolejna imprezka, kolejny 'bol glowy' i 'kac' ? zmeczenie. ;)
jak to moja mama powiedziala wczoraj:
'SKONCZY sie Twoje cotygodniowe wychodzenie na imprezy, ile Ty masz lat, nie uczysz sie wogole, tylko imprezy i chlopaki Ci w glowie ! ' etc.etc. dobra jest? no i malo nie cisnelam w nia talerzem ;[ i dlatego kazala mi wracac do domu o 2. ;[ dotarlam jakos po 3? ;p oo tak. rozbijanie sie taksowkami po miescie to jest to. ;) no ale moze to dobry pomysl ? jakas przerwa od imprez? bo sie wykanczam . a wczoraj mozna bylo wlasciwie zauwazyc kto sie umie bawic.... ZIZI ;D, FILIP, CZAKI, ANDZIA, BUCZEK, AMANDA, KINGA, Wiki, Klaudia, ktore pozniej odpuscily. no i Paulina. hm bez komentarza?
a dzisiaj wstalam kolo 13.. schodze na dol cos zjesc. moja mama siedzi na dole, ide - potknelam sie o kota.. bo sie rozwalila na srodku pokoju to sory mejt ale nie moja wina. zakolowalo mnie i sie tak patrze na mame, a ona do mnie:
'wygladasz jakbys KACA MIALA ! ' a ja takie :|
'yy no jo dobra jestes co ? ciekawe po czym.' i skonczyla. ;] nie lubi wnikac ze mna w jakies dyskusje. i ma racje. ^^
jutro do szkoly . a ja mam do napisania jeszcze 2 coursework'i z angielskiego. W takim stanie? ZA JAKIE GRZECHY ?!
pewnie sie skonczy tak, ze wyjde niedlugo z domu i tyle bedzie mojego pisania.
And I'll never give myself to another the way I gave it to you.