photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 GRUDNIA 2009

Mental traffic-jam

Trwam w zawieszeniu. Nie jest to specjalnie pozytwny stan, ale też nie dzieje się nic złego, co mogłoby mnie jakoś zaniepokoić czy wytrącić z równowagi. Czuję się tak, jakbym coś straciła, tyle, że za przyzwoleniem. Wiem, że czegoś nie mam, ale z drugiej strony nie odczuwam braku czy żalu. Widocznie nie muszę tego mieć.

 

Przekonuję się do istoty rzeczy małych. Nie mówię, że kiedyś nie miały one dla mnie znaczenia. Zwyczajnie teraz okazuje się, że mają one większą moc niż kiedykolwiek. Gest. Uśmiech. Róża. I wcale nie trzeba być milionerem, by obdarzyć każdego czymś wartościowym. Nie trzeba, być Freud'em, by się domyślić, jakie znaczenie ma pozytywny gest. Wystarczy się podzielić.

 

Coraz częściej marzę. Łapię się na tym, że znudził mi się świat realny. Nie obchodzi mnie dzień, miesiąc, rok, godzina czy dzień tygodnia. Jestem zupełnie gdzie indziej. W miejscu, w którym czuję się taka, jaką chcę się czuć. Zwariowałam?

 

"Totally amazing mind
So understanding and so kind
You're everything to me"

- The Cranberries - Dreams