Zaczęłam wczoraj nowe opowiadanie. Po kinie straciłam wenę, ponieważ jak na filmach bywa- dołują swoją fabułą i wydarzeniami, które nawet by mi się nie przyśniły. Dzisiaj cały dzień (przed juwenaliami) siedzę w domu, jedynie może wyjdę na fajkę, więc założę nowego bloga, zrobię wygląd, bohaterów i wstawię pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że pociągnę z tym opkiem dłużej, ponieważ piszę na spontanie i pomysły same przychodzą mi do głowy.
FUCK ME!