Ta...
Ten weekend był bardzo ciężki...
Po raz kolejny wylano mi kubeł zimnej wody a łeb...
Ale nie pierwszy i nie ostatni...Przyzwyczajam się...
Mając taki charakter jak mój muszę się przyzwyczajać do ciągłych rozczarowań, bo inaczej będzie boleć...
Trudno...Będąc naiwną trzeba cierpieć...
Nie wiem czemu dodaję to zdj...Nie jest nawet ładne...Może dlatego że jest ostatnim jakie mam...Czekam na nowe...